O proteście rolników
Oświadczenie Jana Krzysztofa Ardanowskiego z dn. 26.10.2020 r.
Z ogromnym niepokojem i smutkiem odbieram informacje, że są podejmowane próby, by słuszny
protest rolników w obronie miejsc pracy, dochodów, możliwości rozwoju rolnictwa poprzez eksport
mięsa do odbiorców wymagających określonego uboju zwierząt, w obronie całego, powiązanego ze
sobą rolnictwa, wykorzystad do innych celów. Protest rolników jest w niektórych miejscach Polski
włączany przez organizatorów do protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego o
niezgodności z Konstytucją zabijania nienarodzonych dzieci z powodów eugenicznych.
Spór cywilizacyjny o to, czy dorośli ludzie, którzy poczęli dziecko rozwijające się dalej w łonie matki,
mogą to dziecko w majestacie prawa zabid, jest tym obszarem odpowiedzialności za życie i naszą
cywilizację, jaki każdy musi rozstrzygnąd we własnym sumieniu. Konstytucja w art. 38 chroni KAŻDE
życie człowieka, niezależnie od tego, czy ten człowiek jest zdrowy, czy chory, piękny, czy
zdeformowany, z różnymi wadami. Jest częśd społeczeostwa, szczególnie kobiet, na które często, przy
obojętności mężczyzn, spadają obowiązki ponad siły, która nie akceptuje takiego podejścia do
poczętego życia, uważając, że płód ludzki to nie człowiek, tylko zlepek komórek, które można usunąd.
Tego moralnego wyboru nikt za Ciebie i za mnie nie rozstrzygnie. Pozostaje sumienie, rozum i
odniesienie do Boga.
W wielu miastach zwolennicy aborcji, uważający, że zakaz aborcji eugenicznej, bo przecież prawo
przerwania ciąży, jeżeli jest zagrożone życie matki, lub ciąża pochodzi z przestępstwa, w polskim
prawie pozostaje, organizują agresywne protesty. Agresja przechodzi wszelkie granice. Wulgarne
wyzwiska i obelgi w ustach kobiet, ataki na kościoły i modlących się tam ludzi, ataki na policję, to
wszystko dzieje się na naszych oczach.
Jednak nasza, rolnicza walka tego nie dotyczy. Domagamy się poszanowania polskiej wsi, uznania jej
godności, szacunku do pracy rolnika, któremu wszyscy zawdzięczają dostatek żywności, a nie
walczymy z rządem, czy Parlamentem o sprawy światopoglądowe.
Pragnę zwrócid Koleżanki i Koledzy Rolnicy Waszą uwagę, że wiele z tych osób, które nie widzą nic
złego w zabijaniu nienarodzonych dzieci, deklaruje się jako obroocy zwierząt, jako ludzie kochający
zwierzęta i walczący o ich prawa. Czy może byd większa hipokryzja?
Oczywiście, paostwo, ale także każdy z nas, powinno otoczyd opieką, wesprzed materialnie i moralnie
rodziny z osobami niepełnosprawnymi. To sprawdzian naszego człowieczeostwa, ale protestującym
nie zależy na sprawnym systemie skutecznej pomocy, tylko de facto na prawie do nieskrępowanej
aborcji.
My rolnicy, musimy byd tego świadomi. Nasza walka się nie kooczy. Przed nami głosowania w Sejmie,
veto Pana Prezydenta, czy odesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Wiele się jeszcze
wydarzy. Wierzę głęboko, że nasza determinacja przyniesie efekt i dobro zatriumfuje, bo dobrzy
ludzie to ci, którzy wspierają wieś i rolników. Wierzę w rozsądek i opamiętanie polityków PiS.
Proszę gorąco o to, by nie dad się zmanipulowad przez działaczy proaborcyjnych.
Nasz chłopski protest nie może byd wykorzystany do niecnych celów.